Europą wstrząsnął wczoraj zamach na premiera Słowacji Roberta Fico. Zdarzenie z Handlovej wywołało wiele dyskusji, m.in. związanych z ochroną najważniejszych osób w państwie. Na antenie Polsat News postawę ochrony szefa słowackiego rządu komentował wczoraj wieczorem były żołnierz GROM-u Paweł „Naval” Mateńczuk, który wystawił jej bardzo słąbą notę. Jego zdaniem film z wczorajszego zdarzenia będzie wykorzystywany na szkoleniach dla członków ochrony osobistej jako przykład tego, w jaki sposób nie należy ochraniać.
- „Może to zabrzmi brutalnie, ale tutaj reakcja ochrony nie tyle była spóźniona, ile niewłaściwa”
- stwierdził.
Gość Bogdana Rymanowskiego wyjaśnił, że ochronę tworzą dwa kordony. Ochroniarze będący najbliżej premiera powinni być na nim skupieni i w momencie ataku zasłonić go własnym ciałem. Ochroniarze z drugiego kordonu powinni natomiast obserwować zgromadzony tłum.
- „Ja byłem szkolony tak, że na widok broni, dobywam własnej broni i reaguje oddając precyzyjne strzały do osoby, która jest tym napastnikiem. Tutaj ze strony ochrony nie padł żaden strzał. To jest podstawowy błąd. Ten pan powinien być wyeliminowany po dwóch, maksymalnie trzech strzałach”
- powiedział „Naval”.