Szef rządu przekonywał, że skierowanie wniosku o wotum nieufności wobec Hennig-Kloski jest „demonstracją kompletnej bezradności, bezsiły i brakiem pomysłu ze strony opozycji”.

- „Jeśli chcecie naprawdę i skutecznie odwołać tych wszystkich, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję: jedźcie na Nowogrodzką i złóżcie wniosek o wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego”

- grzmiał b. przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej.

- „Wszystko to, co zepsuliście bezrefleksyjnie, podpisując Zielony Ład. Pan Morawiecki, pan Kaczyński, pan Wojciechowski, cały PiS. Cała ta absolutnie pełna ignorancji i kompletnego braku wiedzy o polskim rolnictwie banda nieuków doprowadziła do tego, z czym się dzisiaj mierzymy”

- dodawał.

W odpowiedzi posłowie opozycji zachęcali premiera, aby spotkał się z protestującymi w Sejmie rolnikami.

Wniosek o wotum nieufności wobec szefowej MKiŚ został ostatecznie odrzucony.