- „Nadchodzące wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej, mimo że są to wybory do europarlamentu, a więc wydawałoby się, że miejsca i spraw, które są dość odległe od codziennego życia”

- powiedział w czasie Rady Krajowej przewodniczący PO Donald Tusk.

W ten sposób polski premier wpisuje się w nastroje liberalno-lewicowych ugrupowań w całej Unii Europejskiej, które biją na alarm przed czerwcowymi wyborami mając świadomość, że po nich może zmienić się układ sił w Parlamencie Europejskim i o wiele większe znaczenie mogą mieć partie konserwatywne.

Szef Kancelarii Premiera Jan Grabiej zaprezentował nazwiska kandydatów. Z pierwszych miejsc o mandat europosła będą ubiegać się: Janusz Lewandowski, Krzysztof Brejzna, Jacek Protas, Marcin Kierwiński, Andrzej Halicki, Dariusz Joński, Ewa Kopacz, Marta Wcisło, Elżbieta Łukacijewska, Bartłomiej Sienkiewicz, Borys Budka, Bogdan Zdrojewski i Bartosz Arłukiewicz.

Oznacza to, że zwolni się stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra aktywów państwowych oraz ministra kultury i dziedzictwa narodowego.